19 maja 2011

Zabawki dla psa – z czego możemy wybierać?

Dziś trudno sobie wyobrazić żeby nasz piesek nie miał chociaż jednej zabawki. A wybór zabawek dla psów jest niemały, zarówno jeśli chodzi o tworzywo, jak i kształt kolor i rozmiar. Przyjrzyjmy się rodzajom zabawek, spośród których możemy wybierać.
Ze względu na tworzywo mamy zabawki

1. gumowe, lateksowe, sylikonoweTe zabawki z reguły są tanie i dostępne w każdym sklepie, mają rozmaite kształty i kolory. Do gryzienia i samodzielnej zabawy psa nadają się przede wszystkim zabawki całkowicie wykonane z danego tworzywa (pełne w środku) są one bezpieczne i nie stwarzają ryzyka połknięcia kawałków zabawki. Zabawki gumowe najlepiej nadają się do aportowania zarówno w domu jak i na świeżym powietrzu. Łatwo utrzymać je w czystości, pamiętajmy jednak ze należy je myć co najmniej raz w tygodniu. W przypadku zabawek pustych w środku i zabawek z piszczałkami zabawa powinna odbywać się pod nadzorem właściciela, który w porę zauważy, że zabawka jest rozdrabniana na kawałki i te kawałku psu zabierze. Producenci zabawek lateksowych twierdzą, że połknięcie kawałków lateksu nie stwarza zagrożenia dla zdrowia psa, tak jak lateks nie zalega w przewodzie pokarmowym i łatwo się wydala z organizmu. Z drugiej strony jeśli już zalegnie w żołądku lateks po kilku godzinach sztywnieje i wybarwia się.



2. pluszowe, materiałowe, sznurkoweZabawki pluszowe są miękkie i przyjemne w dotyku więc często polecane dla szczeniąt, małych piesków i psów delikatnych. Dostępne są w wielu kształtach i rozmiarach zarówno wg upodobań psa jak i właściciela. Często zawierają elementy piszczące co w połączeniu z włochatą nawierzchnią budzi instynkty myśliwskie u wszystkich psów. Mogą służyć też jako przytulanka dla młodych piesków. Psy uwielbiają jeśli zabawka ma dużo wypustek, za które można ją chwytać. Zabawki materiałowe i sznurkowe są bardzo interaktywne i pozwalają na wspólną zabawę z psem w aportowanie i przeciąganie. Pamiętajmy, że zabawki z tej grupy zupełnie nie nadają się do gryzienia. Pluszowe i materiałowe wypełnione często są watą, połknięcie której może być niebezpieczne dla psa, zabawki sznurkowe ze względu na dużą ilość nitek mogą wplątywać się między ząbki i ranić dziąsła, co szczególnie jest istotne w przypadku psów młodych. Uwaga: zupełnie do zabawy z psem nie nadają się zabawki przeznaczone dla dzieci, tak jak często zabawki te zawierają plastikowe elementy (oczka, noski) które mogą być połknięte przez psa.




3. drewniane Najlepiej nadają się do aportowania na świeżym powietrzu. Są również bezpieczne w gryzieniu. Szkoda, że większość zabawek drewnianych kierowana jest do dużych piesków. Drewniane są również tzw. zabawki interaktywne, więcej o nich dalszej części.

Dostępne są też zabawki stanowiące połączenie różnych tworzyw: np. piłki z sznurkami, lub pluszowo-gumowe zabawki.

Ze względu na funkcje dzielimy zabawki na:
Zabawki interaktywne – wymagają zaangażowania w zabawę zarówno właściciela jak i psa. Są to sznurki do przeciągania, kółka, zabawki pluszowe


Zabawki –smakoszki – pozwalają na umieszczenie we wnętrzu zabawek smakołyków. Pies chcąc je zjeść musi się natrudzić, co zapewnia mu zabawę. Tymi zabawkami pies może bawić się samodzielnie.


Zabawki kondycyjne – wszystkie zabawki do aportowana – piłki, kijki, frisbee, kółka


Zabawki gryzaki – zaspokajają podstawową potrzebę psa – potrzebę gryzienia. Najczęściej są to gumowe zabawki w kształcie kostki. Teraz na rynku w tej grupie pojawiły się zabawki o bardzo wymyślnych kształtach, których zadaniem oprócz zaspokojenia potrzeby gryzienia jest czyszczenia zębów psa. Są to zabawki grupy dental.


Zabawki edukacyjne – zawierają w sobie element zabawek-smakoszków, tak jak głównym motywatorem działania psa jest znalezienie przysmaku schowanego w zabawce. Te zabawki wzorowane na grach planszowych, skonstruowane tak, żeby pies musiał pokombinować jak dojść do ukrytego w środku przysmaku. Zabawki te są coraz bardziej popularne na zachodzie, tak jak angażują psa na dłuższy czas jednocześnie stymulując jego rozwój.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Ciekawy artykuł. Pozdrawiam